Strony

środa, 6 kwietnia 2011

Autorem artykułu jest Jan.karpacz@gmail.com

Od czego zacząć poszukiwania używanego samochodu?

Po pierwsze musimy zapytać samych siebie jakie auto nas interesuje najbardziej. Być może ma to być samochód który łączy w sobie obowiązki firmowe i rodzinne? Może jest to samochód wyłącznie dla naszego użytku i nie potrzebujemy dużej przestrzeni bagażowej?


P { margin-bottom: 0.21cm; } samochód z komisuJakikolwiek wybór podejmiemy, należy przejrzeć raporty niezawodności samochodów w danej klanie i latach. Jest to nic innego jak współczynnik awaryjności dla konkretnego modelu samochodu, te na szczycie tabeli to auta najbardziej niezawodne, a co za tym idzie takie które będą nas interesowały ze względu na statystycznie dobry stan mechaniczny. Dobrze załóżmy, że wiemy już w jakiej klasie samochodowej się będziemy obracać i mamy upatrzone kilka modeli samochodów w odpowiedniej dla nas kategorii pieniężnej. Od czego zacząć polowanie? Oczywiście od internetu, możemy przejrzeć serwisy zbierające setki ogłoszeń motoryzacyjnych, lecz nie zapominajmy że to tylko wstępna faza, wiemy teraz dokładniej jaki rocznik danego modelu osiąga jakie ceny. Mamy teraz trzy możliwości kupna samochodu: giełda, komis samochodowy i prywatny właściciel. Każdy z tych wyborów wiąże się z wadami i zaletami. Na giełdzie trudno przetestować auto i jest silna konkurencja zarówno wśród kupujących jak i sprzedających. W komisie jest bardzo różnie, ale żeby uniknąć nieprzyjemności trzymajmy się tych z renomą np. przy salonach samochodowych. Jeśli chodzi o prywatnego właściciela z ogłoszenia, to tutaj rozpościera się cały kalejdoskop możliwości, można kupić złom za duże pieniądze(wtedy oczywiście właściciel znika) lub dostać naprawdę dobre auto za przyzwoite pieniądze. Nic jednak nie zastąpi cierpliwości, jedzenia i sprawdzania wielu samochodów. Warto także poświęcić kilkadziesiąt złotych przy przetestować samochód na który już się prawie zdecydowaliśmy na stacji kontroli pojazdów, w ten sposób możemy zaoszczędzić wiele więcej pieniędzy.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz