Autorem artykułu jest LukasTe
Autogaz - coś za coś
Zazwyczaj jest tak by odnieść duży sukces trzeba poświęcić kilka detali na rzecz czegoś dużego. Z instalacją gazową jest podobnie. Sama w sobie jest ogromnym sukcesem pod wieloma względami lecz wymaga od nas minimalnej uwagi i poświęcenia.
Autogaz to niesamowita oszczędność i z tego względu odniósł wielki sukces. Co ciekawe, wraz z oszczędnością idzie też ekologia. Jeżdżąc na gazie jesteśmy przyjaźni środowisku! Wiadomo, jak trudno zdecydować się na kompromis z naturą gdy należy dopłacać ale w tej sytuacji? Przychodzi to naturalnie. Musimy jednak bardziej uważać na silnik. Będzie on "chodził" ciszej i płynniej ale będzie tez wymagał większej uwagi i dokładniejszej konserwacji. Oczywiście warto poświęcać samochodowi więcej uwagi i bez znaczenia czym jest napędzany. Tracimy miejsce w którym montujemy butle z gazem. Czy to w kształcie walca czy w kole zapasowym zawsze jest to zajęte miejsce przeznaczone na inny cel. Warto tutaj dodać, że zyskujemy oprócz samej instalacji gazowej i profitów ściśle z niej wynikających również dodatkowy bak. Możemy dowolnie zmieniać napędzanie z gazu na benzynę i na odwrót. Dzięki temu na dwóch zbiornikach bez poszukiwania stacji zajedziemy o wiele dalej. Poświęcenia w tej kwestii nie ma wielkiego ale warto poznać te, które istnieją. Niektóre podziemne garaże nakładają zakaz wjazdu samochodom z instalacją gazowa. Dzieje się tak, ponieważ gaz potrafi zalegać w najniższych punktach powierzchni. Jest cięższy od powietrza dlatego należy zachować szczególną ostrożność. Jak widać coś za coś. Ale przyglądając się bliżej to "coś" co zyskujemy jest nieporównywalnie lepsze od minimalnych przeszkód i niewygody jaką napotykamy. Jak widać niektóre negatywne właściwości można obrócić w atut. Drugi zbiornik pozwala na dłuższą jazdę, a większe wymagania względem silnika mobilizują nas do większej dbałości o auto co sprzyja jego stanowi technicznemu.
---
Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz